25.01.2016

Czy Toruń okazał się pięknym miastem? Subiektywny przewodnik

piękne miasto, Polska

Ostatnio odwiedziliśmy Toruń. Co roku wyjeżdżamy w nasze urodziny do nowych miejsc. W poprzednim roku w styczniu byliśmy w Amsterdamie, w tym roku wybraliśmy Toruń. Zapisałam to miasto na moją listę celów – Planner, który uporządkuje Twoje cele. I cieszy mnie to, że już jedno miasto mogę odhaczyć. Celebrowanie urodzin oraz innych ważnych dat w naszym życiu jest ważnym elementem naszego życia. Toruń wybrałam nie przypadkowo. Dużo słyszałam dobrego o tym mieście, a czy naprawdę tak było jak słyszałam, tego dowiecie się poniżej

Toruń miasto pierników, Mikołaja Kopernika, pięknych kamienic i budowali z czerwonej cegły. Piękny obraz miasta, sennego miasta. Wiadomo jest styczeń, zima i ludzi mniej się kręci po mieście, ale z drugiej strony taki scenariusz jak z Sherlocka bardzo mi się podoba. Cudownie jest spacerować wieczorem ze swoją drugą połówką w spowitym mgłą mieście, i celebrować swoje urodziny we dwoje.


Toruń jako miasto jest bardzo ładne, ale z jednej strony mnie rozczarowało, a z drugiej strony zachwyciło. Zacznijmy od tej lepszej strony Torunia, która naprawdę jest urzekająca i magiczna. Trochę można porównać to miasto z Krakowem. Oczywiście mając na uwadze to, że w Krakowie jest zawsze pełno ludzi. Obojętnie czy jest zima, lato czy inna pora roku. Do tego różnią się wielkością i to widać od razu. 

Mosty

Po prawej stronie most, po lewej stronie most, ale kolejowy, a po środku Agatka :)
Mają ich trzy z czego jeden jest kolejowy. Są wąziutkie, ale mają swój urok. Z Bulwarów Filadelfijskich, które ciągną się wzdłuż Wisły można je obserwować. Spowite mgłą i śniegiem wyglądają niesamowicie. Uwielbiam taką scenerię: tajemniczą, intrygującą. Zachwyca to, że spacerując po Bulwarach możemy po jednej stronie podziwiać mosty, rzekę, a po drugiej ceglane, czerwone mury.



Architektura

To jest to. Bez architektury nie ma miast, to każdy wie. Ważne, jednak jaka ta architektura jest. Jeśli chodzi o Toruń to on może się pochwalić pięknymi, starymi kamienicami w centrum miasta oraz ceglaną zabudową. Daje mu za to duży plus, bo są to niesamowite budynki, z wieloma detalami i historią. Z kamienic najbardziej zachwycił mnie Dom Mikołaja Kopernika. Te jego detale na fasadzie budynku to po prostu mistrzostwo. 


Zabudowa centrum jest bardzo „zbita”. Dużo kamienic, zachwycających, monumentalnych kościołów, piękne brukowe uliczki, rynki, mury. Często widać połączenie starego z nowym. Natomiast, poza tym ścisłym centrum jest niska zabudowa mieszkalna, oczywiście chodzi mi tutaj o bloki, a im dalej tym mnóstwo przestrzeni, lasy, ogródki działkowe i wszędzie ta niesamowita mgła unosząca się nad ziemią. To jest dopiero krajobraz.

Jedzenie

To jest ważny punkt każdej wycieczki. Pewnie dlatego, że na głodnego nie można się skupić na zwiedzaniu i zachwycać krajobrazami jakie nas otaczają. Zacznijmy od tego co mi się nie spodobało. Restauracja „Jan Olbracht” mnie mocno rozczarowała. Faktem jest, że piw mają mnóstwo i na pewno byśmy coś dla siebie wybrali, ale był już wieczór i chcieliśmy coś zjeść. Obsługa nas olała dosłownie, bo inaczej nie da się określić takiego zachowania z ich strony. Zwłaszcza, że było ich tam co najmniej siedmiu. Nie za bardzo lubię być tak traktowana. No więc, zjedliśmy w końcu w restauracji Staromiejskiej. I powiem że dawno nie jadłam tak pysznej zupy cebulowej. Nawet nie da się opisać tego smaku. Drugie danie ogromne. Naprawdę polecam. Jednak, moje serce skradł bar mleczny. Wiem że to nie jakaś wykwintna restauracja i chociaż były to moje urodziny to nie miałam ochoty iść do takiej i rozczarować się jedzeniem. Lubię dobrze zjeść i eksperymentować z jedzeniem, ale postawiliśmy na totalny minimalizm w jedzeniu czyli bar mleczny Małgośka. Jedzenie było super pyszne. Polecam zwłaszcza zupy i placki ziemniaczane. Były obłędne o ile tak można powiedzieć o zwykłych plackach. Za nie wielką kwotę najedliśmy się i właśnie z takiego powodu wybraliśmy to miejsce, a nie inne. To był strzał w dziesiątkę.


Spacerowanie

Spacerowanie z ukochaną osobą i poznawanie nowych zakątków świata jest czymś wspaniałym. Momentem, który daje ogromne szczęście. To takie celebrowanie codzienności, świata, który nas otacza i cieszenia się nim we dwójkę.



Rozczarowania

Po pierwsze to parkowanie. I nie chodzi tutaj o brak miejsc, ale o to że w sobotę do godziny 15.00 trzeba opłacić postój. Dla mnie to był szok pomieszany z wkurzeniem, no bo jak to możliwe? A jednak możliwe i jak najbardziej prawdziwe. Pewnie w innych miastach też tak jest, ale Warszawka mnie przyzwyczaiła ze w sobotę można bezkarnie parkować :)

Po drugie wieczorem było pusto, totalnie pusto. Mi taki stan nie przeszkadza, ale to jest dość dziwna sytuacja, bo w końcu nie jest to pustkowie ani co najmniej wieś, a miasto i to centrum. Z jednej strony jest to plusem, ale z drugiej jak nie ma ludzi to człowiek czuje się tak jakoś nieswojo.

I poszukiwanie kibelka to może wydawać się dość zabawne, ale nie jest naprawdę. Trzeba się nachodzić, żeby takie miejsce znaleźć. I tak naprawdę wszędzie trzeba zapłacić ze 2zł żeby skorzystać z toalety. Zapłacić to jedno, a drugie to to że wszędzie są takie automaty do wrzucania tych 2 złotych np.: w McDonalds. To dopiero szczyt luksusu.

Hotel

Wybraliśmy Hotel Meeting, który mieście się przy Arenie Toruń - Hali Widowiskowo-Sportowej. Jest to nowoczesny obiekt i naprawdę robi wrażenie. Hotel mieści się na jego tyłach i naprawdę jest świetny. Nawet zrobiliśmy ranking najlepszych hoteli w których spaliśmy i ten znalazł się na 3 miejscu na naszej liście. Pierwsze miejsce zdobył hotel w Amsterdamie, którego nie da się zapomnieć, najlepszy ever, a drugi to hotel w Mediolanie.


Z mojego punktu widzenia jest to bardzo ładne miasto, w lecie pewnie wygląda jeszcze piękniej bo jest tam pełno drzew, krzewów, ogólnie roślin. I wtedy Stare Miasto na pewno tętni życiem, bardziej niż teraz, ale każda pora ma swój urok. Dojazd z Warszawy jest naprawdę bardzo komfortowy. Wystarczy tylko wybrać autostradę, wiadomo że trochę się nadrabia, ale jedzie się szybko i bez problemów. Na taki romantyczny wypad to Toruń jest idealny, spędziliśmy tam dwa fantastyczne dni :)


Zajrzyjcie na Instagram @thenaturalminimalism
tam zdjęcia z podróży do Torunia 
 

Był ktoś z was w Toruniu? 
Z chęcią poczytam wasze opinie na temat tego maista.
A może widzieliście coś co my omineliśmy?

Copyright © 2016 The Natural Minimalism , Blogger