Lubicie mieć zdjęcia w ramkach? Powieszone na ścianie? To też sposób na celebrowanie codzienności tak jak to można zrobić z albumami Project Life. Te
momenty, piękne zdjęcia, uśmiechnięte buzie na nich to jest przecież cześć naszego życia. Czasem lubię się zatrzymać przy komodzie i popatrzeć na nas,
uśmiechniętych, zadowolonych i szczęśliwych (nie mówię, że nie jest tak cały czas, ale takie utrwalone momenty najlepiej poprawiają humor i dają porządnego
kopa). Więc mam dla Was nowe - zrób to sam. Sprawdźcie, co dla Was przygotowałam.
Życie jest tak nieprzewidywalne, że nie można go zaplanować od A do Z i dlatego trzeba się szanować, kochać i uśmiechać ile tylko się da. Czasem chciałoby
się mieć wszystko pod kontrolą i kiedyś denerwowałam się, gdy tak nie było. Teraz dużo się zmieniło i w obecnej chwili już mnie to nie denerwuje, a wręcz
przeciwnie. Biorę to na klatę i staram się jak najlepiej rozwiązać. Niestety są chwile, o których mam ochotę nie pamiętać, zapomnieć je albo zakopać w
czeluściach mojego umysłu. Wtedy kiedy czuję, że mi smutno i łzy napływają do oczu, patrzę na te nasze wspólne zdjęcia, na miłość, która między nami jest.
Ludzie wielu rzeczy nie chcą zrozumieć i potrafią krzywdzić innych, a jest to bardzo bolesne. Z drugiej strony życie potrafi być niesamowite. Dlatego takie
celebrowanie chwil, które sprawiają nam radość, i uwiecznianie ich na zdjęciach są co najmniej jak terapia. Cieszmy się tym, co mamy, bo życie idzie
naprzód, wszystko się zmienia, a my nie zatrzymamy płynącego tak prędko czasu. Bądźmy spontaniczni, uśmiechajmy się do świata i żyjmy tu i teraz.
Jakie jest wasze ulubione miejsce, w którym trzymacie swoje zdjęcia? Komoda? Ściana? A może jeszcze jakieś inne? Moje ulubione miejsce na wieszanie zdjęć
to lodówka. Nie wiem co ona ma w sobie takiego, ale nie potrafiłabym żyć, gdyby na niej nic nie było. Na pewno źle bym się z tym czuła. Trzymanie zdjęć w
ramkach, lub wieszanie ich na ścianie też lubię, ale jednak lodówka jest na pierwszym miejscu. Tyle że już miejsca na niej nie ma i musiałam znaleźć inne. Mieszkamy blisko lasu, więc często po nim spacerujemy, a nasze leśne spacery, zawsze kończą się przytarganiem jakiegoś ciekawego patyka do
domu i tak o to postanowiłam, że zrobię z niego użytek w innej formie, niż takiej, w której do tej pory wykorzystywałam patyki i różne badyle. Może się już
domyślacie?, a może jeszcze nie?, ale jak wiadomo zdjęcia można też powiesić na patyku i o to dzisiejsze - zrób to sam. Jest tak banalne, że każdy z Was
bez problemu będzie mógł to wykonać i cieszyć się pięknymi i pozytywnymi fotkami.
+ DIY +
ZDJĘCIA WISZĄCE NA ŚCIANIE
Potrzebować będziemy tak naprawdę nie wiele:
1. patyk (im grubszy, tym lepszy)
2. nici lub sznurek
3. zdjęcia (najlepiej wyglądają w formacie kwadratowym)
Pierwsze od czego zaczęłam to wybór zdjęć. Potem zmieniłam je na kwadratowe, wkleiłam do Worda i zaczęłam drukować. Tylko pamiętajcie, żeby papier na którym będziecie drukować był grubszy niż taki zwykły. Kolejny etap: nitka jest o tyle dobra, że łatwo nią manipulować i formować tak jak się chce. Gdy wybierzemy taką jak kolor naszej ściany to nie będziemy jej nawet widzieć. Podklejamy z tyłu taśmą klejącą po dwóch stronach, żeby zdjęcie nam się nie chybotało. Gdy już wykonamy te wszystkie czynności to zawiązujemy pętelkę i wkładamy w nią patyk. Ustawiamy nasze zdjęcia i gotowe. Teraz możemy się cieszyć pięknie wyeksponowanymi fotkami z wakacji.
Mogę powiedzieć tylko jedno, że kiedyś wieszanie zdjęć i celebrowanie codzienności nie było dla mnie tak istotne, jak jest teraz. Najwidoczniej dorosłam do takiego właśnie stanu. Coraz bardziej mam ochotę na tego typu projekty. Do tego wspólna praca jak wiadomo, zbliża do siebie. Zaangażujcie do tego swoją drugą połówkę lub mamę, tatę, dzieci. Niech każdy wybierze zdjęcie, które najbardziej lubi, a powstanie piękna galeria. Waszych ukochanych zdjęć. Więc moi drodzy do dzieła. Enjoy :)
Jakże prosty sposób na niecodzienny wystrój wnętrza. Masz świetne pomysły, dlatego lubię do Ciebie zaglądać - inspirujące są bardzo Twoje pomysły na wykorzystanie przedmiotów różnego rodzaju.
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię inspirować :)
UsuńŚwietny pomysł na ekspozycję zdjęć! Wykorzystam u siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne *.*
OdpowiedzUsuńale cudeńka <3 zakochałam się! Post już zapisany, bo to świetny pomysł na ścianę w naszym nowym domu :) coś pięknego!
OdpowiedzUsuńUdanego dnia :* Zapraszam do siebie :)
Będzie na pewno u Was wyglądać pięknie :) Zwłaszcza jak już będzie Wasze maleństwo na świecie :)
UsuńAle pięknie wyeksponowane zdjęcia! <3 Genialny pomysł, a przy tym piękna ozdoba naszego wnętrza. Zgadzam się z Tobą, że czasami kiedy mamy gorsze chwile takie uśmiechnięte buzie na zdjęciach potrafią dać niezłego kopniaka ;)
OdpowiedzUsuńDlatego lubię się otaczać zdjęciami, bo to jest przecież nasze życie. Wiadomo, że chwile są ulotne, więc czemu ich nie pokazywać :) :P
UsuńW spisie potrzebnych rzeczy dodałabym hak w ścianie. Jak się mieszka w wielkiej płycie, to zamicowanie haka jest wyzwaniem samym w sobie dla wielu, wielu wiertarek :P
OdpowiedzUsuńMasz rację hak jest ważnym elementem tego projektu :)
UsuńGenialny pomysł - zapisuję do następnych karoLINKÓW :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Mam nadzieje, że więcej osób się zainspiruje, bo to naprawdę jest świetny projekt :)
UsuńAleż to jest fantastyczne!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zdjęcia w tej formie wyglądają fenomenalnie! W tym roku wybieram się do Włoch, więc może skorzystam z tego patentu i powieszę sobie na ścianie kilka zdjęć z tamtego miejsca w takiej właśnie formie. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :) Wygląda super, a do tego możemy wracać myślami do tych pięknych chwil na wakacjach :) Z Włoch to na pewno przywieziesz piękne zdjęcia, więc warto je wyeksponować :)
UsuńŚwietny i inspirujący post ! W tym roku nie zdecydowaliśmy jeszcze gdzie spędzimy wakacje i czy w ogóle będziemy mieć taką możliwość... jeżeli tak to z pewnością skorzystam z Twojej inspiracji i nasze przyszłe wakacyjne zdjęcia zyskają tą wspaniałą oprawę - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMamy coś podobnego - kolorowe metalowe żyłki z obciążnikami i maleńkie magnesiki. Wieszamy w ten sposób "girlandy" pocztówek od znajomych w przedpokoju. :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja jest jednak o wiele bardziej delikatna i kobieca <3
Pozdrawiam.
Matko, jakie to piękne! :) Świetny pomysł i wykonanie, wygląda świetnie. :)
OdpowiedzUsuńTo jest genialne w swojej prostocie. Dzięki za pomysł. Zdjęć mi się do wywołania uzbierało mnóstwo, więc będę działać.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, świetnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :) I do tego naprawdę jest to proste w wykonaniu.
UsuńFaktycznie wygląda bardzo ładnie i prosto, ale ja tak czy inaczej mam dwie lewe ręce do takich rzeczy ;) ale też mam podobnie wyeksponowane zdjęcia, tyle że w takich albumikach http://allegro.pl/album-na-4-zdjecia-pamiatka-prezent-foto-album-i6292750566.html Fajnie to wygląda w kontrastach :)) p.s cudnie dobrałaś zdjęcia w taką serię, muszę o tym pomyśleć, może też znajdę coś takiego u siebie :)
OdpowiedzUsuńJak już kiedyś wreszcie wybiorę zdjecia do galerii to na pewno pomysł wykorzystam. Dzięki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń