Prezenty się już szykują na święta. Jeśli planujemy prezenty DIY to lepiej jest się do nich zabrać troszkę wcześniej bo potem może być za późno a gorąca atmosfera spowodowana brakiem prezentów nie wpływa dobrze na ich wykonanie.
Tak jak pisałam w poście - Zakładki do książek jako prezent świąteczny że w tym roku to do mnie przemawiają tylko prezenty DIY. Wiadomo że na nie potrzebujemy trochę czasu ale także potrzebujemy go jeśli kupujemy przez neta lub w sklepach. Chyba że ktoś idzie, kupuje i wychodzi ale to trzeba mieć sprecyzowany prezent. Naturalne kosmetyki to jest to co uwielbiam i nie mogę się bez nich obyć. I powiem że naprawdę zmieniły moje podejście do pielęgnacji ciała. Wiadomo że zrobienie własnych kosmetyków typu krem nie jest super proste i trochę czasu trzeba poświęcić dlatego mam dla was parę pomysłów jak w łatwy sposób przygotować takie cuda czy to dla mamy, siostry czy babci.
Jeśli już kupuję produkty do pielęgnacji ciała i twarzy w sklepach to staram się czytać ich skład i opinie. Ze względu że jestem alergikiem do tego mam cerę mieszaną to muszę naprawdę selekcjonować wiele kosmetyków zwłaszcza kremów.
KREM
Moim ukochanym kremem jest Fitomed ale nie spełnia on wszystkich moich wymogów więc go troszkę modyfikuję. Oczywiście to może być każdy inny krem. Dodanie kwasu hialuronowego i witaminy E oraz trochę oleju sojowego zmienia oblicze naszego kremu na wyższy poziom, używam takiej mieszanki i jestem bardzo
zadowolona.
PEELING
Nie kupuje już od dawien dawna peelingów w sklepach. Powód – uczulają mnie i zawsze czuję się po nich jakoś tak niekomfortowo. Mój idealny przepis na
peeling do ciała to: cukier + soda oczyszczona + olej z pestek winogron lub olej sojowy (idealny do skóry mieszanej) + wit.C + olejek eteryczny.
BALSAM
Wykorzystuje taki jaki mam przeważnie w domu tym razem jest to oliwkowy z Rossmana, który jest bardzo gęsty i ciężko się go rozprowadza na ciele. Żeby był
bardziej „przydatny” dodałam olej sojowy + masło kakaowe, które pachnie cudnie. Jedynie musimy je rozpuścić bo takie masełko jest w postaci stałej i mamy balsam gotowy, opcjonalnie możemy dodać jakiś olejek eteryczny ja ostatnio
zakochałam się w olejku różanym z jojobą.
SERUM
Raczej rzadko je robię a to dlatego że krem jest wystarczający i nie potrzebuje nic więcej ale ostatnio zrobiłam dla mamy takie serum. Przegotowana woda
+ wit. E + wit.C, jeśli chcemy żeby serum
było gęste to można dodać glicerynę mi w zupełności wystarczy wit. E, która już sama w sobie jest gęsta. Jedyne co musimy pamiętać to żeby dobrze nam się rozpuściła wit. C. Przeważnie dodaje to serum do maseczek z glinki.
TONIK
Hydrolat z mięty pieprzowej to ideał, do cery mieszanej ale z tego co wiem nie tylko. Ma ciekawy zapach i czuć że odświeża cerę jak żaden inny. Dodaję do niego tylko kwas hialuronowy i wit. E.
Witaminę C i olej sojowy dopisuję do listy rzeczy do kupienia. Uwielbiam domowej roboty kosmetyki więc chętnie wypróbuję peeling, krem i serum.
OdpowiedzUsuńOlej sojowy naprawdę polecam, bo nie jest tłusty tak bardzo jak np: olej z awokado i szybko się wchłania :)
UsuńJestem bardzo na TAK. Z takiego prezentu bardzo bym się ucieszyła, bo jestem wielką zwolenniczką naturalnych kosmetyków :))
OdpowiedzUsuńPrezenty zrobione samemu cieszą i osobę która zrobiła jak i tą która została obdarowana :)
UsuńAleż super! Nigdy nie próbowałam sama robić żadnych kosmetyków, ale już nieraz o tym myślałam. Twój post zdecydowanie mnie zmotywuje i masz racje, to świetny pomysł na prezent:) Uściski!
OdpowiedzUsuńWspaniałe pomysły ! Nie sądziłam, ze można samemu wyczarować takie cuda, a jeszcze komuś dać na prezent to dopiero coś :) Najbardziej podoba mi się krem - to taka mega ulepszona formuła :) osobiście nie robię sama kosmetyków, ale staram się używać tych jak najbardziej naturalnych, jak np. żel aloesowy :)
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy jest świetnym kosmetykiem :)Teraz to trzeba bardzo uważać na to co się kupuje bo w tym wszystkim jest tyle chemii i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.
UsuńŚwietny pomysł! Jestem jak najbardziej za. :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej zrobiłabym swój własny peeling :)
OdpowiedzUsuńA najważniejsze że taki peeling nie uczula i naprawdę nawilża skórę, balsam już niepotrzebny po takim zabiegu :)
UsuńCiekawe, może nie na prezent, bo faktycznie robi się późno na takie eksperymenty, ale sama muszę w końcu spróbować. Już całe wieki planuję zrobić swój krem :]
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) ja uwielbiam robić w domu własny peeling
OdpowiedzUsuńTylko pytanie czy to jest dobre dla alergików?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka,
Smiley
https://www.facebook.com/SmileyProjectPL/
Jestem alergikiem, dokładnie mam alergię skóry i wiele kosmetyków mnie uczula i moje ciało źle reaguje ale te naturalne kosmetyki nigdy mnie nie uczuliły a wręcz przeciwnie, bo dają ukojenie zwłaszcza olej sojowy, hydrolat z mięty pieprzowej oraz masło kakaowe. Jak wiadomo do olejków eterycznych trzeba podchodzić z dystansem ale olejek różany z jojobą mnie nie uczula, bardziej trzeba uważać na takie które nie mają żadnej domieszki oleju.
UsuńSzkoda ze jakbym chviala zaczac sie w to bawic znowu musialabym wydac majatek... ale moze kiedys....
OdpowiedzUsuńTrochę takie kosmetyki kosztują, zwłaszcza jeśli kupujemy je przez internet, bo wiadomo nie kupimy jednej rzeczy tylko trzeba by było więcej ale raz na jakiś czas można się skusić :) Bardzo są ekonomiczne i naprawdę nie wiele potrzeba i nie kończą się tak szybko.
UsuńŚwietny post, a pomysł wręcz genialny ! Szkoda, że zakupiłam już prezenty... ale w przyszłym ;) W najbliższych miesiącach na pewno zakupię masło kakaowe, vit C i różany absolut. Uwielbiam zapach róży - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRóżany absolut jest naprawdę super. Jego zapach jest przepiękny ale nie drażniący.
UsuńMiałam w którymś momencie prawdziwą "fazę" na kosmetyki naturalne, jednak moja skóra na większość tego typu eksperymentów reagowała nienajlepiej. Np. po wysmarowaniu się po kąpieli czystym masłem shea się czerwieniła, myjąc włosy naturalnymi kosmetykami miałam podrażnioną skórę głowy i przesuszone włosy itd. itp. Poza tym nie lubię się bawić w DIY ;) Wróciłam więc z podkulonym ogonem do gotowców :)
OdpowiedzUsuńCo do mycia włosów to kupuję szampon babydream z Rossmana i odżywkę alterra. Nie podrażniają skóry głowy. Co do kosmetyków z posta to nic raczej się nie działo dziwnego z moją skórą, wręcz przeciwnie ale w sumie masła shea nie używałam, więc nie mogę nic na jego temat powiedzieć. Jedynie tylko masło z awokado i masło kakaowe używam i nic się nie dzieje :)
UsuńBardzo oryginalny i w moim odczuciu ekskluzywny prezent - sama z takiego skakała bym pod niebiosa... Pomyślę o tym w przyszłym roku, jest genialne:)
OdpowiedzUsuńMoja mama to zawsze cieszy się jak dziecko z takiego prezentu :)
UsuńLubię takie kosmetyki i półprodukty :) można je wykorzystywać na wszelakie sposoby.
OdpowiedzUsuń